sacronius
Administrator
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Sól
|
Wysłany: Czw 0:25, 30 Paź 2008 Temat postu: Ziemia kiedyś nam obiecana |
|
Nie jest to film dla wszystkich
Historia piękna, nie powiem: scenografia, unormalnienie postaci (nie są to jacyś tam herosi), efekty specjalne, a nawet historia zawierają się w słowie *cudo*.
Ale... no właśnie zawsze jest jedno 'ale':
Nie dla antyfanów Shinkai'ego - film jest równie rozwlekły, stacjonarny, dialogi są wydłużane czasami na siłę, a czasami nie ma widz nic do roboty, tylko patrzeć na zachodzące słońce, czy na magazyn pokryty śniegiem. do tego jeszcze te Shinkai'owskie dopowiedzenia słowne (mnie to na początku zaciekawiło, lecz po tym filmie, chyba już 3. autorstwa Shinkai'ego, irytuje mnie to niemiłosiernie). Kto oglądał Hoshi no Koe i Kota, zobaczył już wszystko. Tu jest kompletnie to samo, tylko w innej scenerii.
Może nie jestem znawcą anime, ale powiem szczerze, ze zdarzały się filmy, które bardziej mnie zaciekawiały, posiadały bardziej rozbudowaną fabułę (kto sądzi że tu jest rozbudowana... no cóż, pozazdrościć) i były bardziej ciekawe wizualnie (o to już trudniej, ale przytocze tu np. Gin'ro kamino Agito(film ma swoje wady, ale efektowny wizualnie na pewno jest), Pale Cocoon, czy nawet GitS).
Podsumowując nie jest to film dla wszystkich. Gdyby to był pierwszy film Shinkai'ego, jaki zobaczyłem, bardzo bym go chwalił. Ale za wtórność niestety trzebaby Shinkai'ego przetrzepać ;-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|