hiroki.hime
Moderator
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zduńska Wola/ Łódź
|
Wysłany: Pon 2:24, 24 Lis 2008 Temat postu: Strait Jacket |
|
Nie można chyba powiedzieć, że to anime wychodzi raz na ruski rok, bo chyba wyszło od razu całe w jednym rzucie :D Nie mniej jednak ma tylko 3 odcinki...
Jest druga w nocy, a ja nie mam co robić i oglądam anime. Szukałam czegoś ciekawego i trafiłam na Streit Jacket.
Ludziom udało się przenieść magię do świata realnego. Magia jest używana dla dobra społeczeństwa, w medycynie, handlu, wojsku... Niestety, im dłużej ludzie używają magii, ty mniej są na nią odporni. Dlatego stworzyli tzw. Moldy, które mają im umożliwiać bezpieczne używanie magii. Ale, jak to w życiu bywa, wypadki chodzą po ludziach. Czasami jakiś człowiek zmienia się w demona, a jego ciało przybiera formę obrzydliwego stwora. Wtedy do akcji wkraczają Magowie Taktyczni- ludzie, którzy zwalczają demony, którzy ryzykują własne życie, wiedząc, że sami mogą ulec przemianie, dla dobra ogółu. Głównym bohaterem tej jakże króciutkiej serii jest Rayott Steinberg- nielicencjonowany Mag Taktyczny, który jak wkracza do akcji, to robi rozpierduchę, jaką tylko Brudny Harry potrafił zrobić.
Całość podana w ciekawej formie graficznej.
Bardzo podoba mi się kreska tego anime. Nie jest, że tak powiem, nachalna- nie ma jakichś bezsensownych pogrubień.
Muzyka- pieszczota dla uszu... Chociaż nie do końca potrafię określić, co to za muzyka, bo tak dobrze komponuje się w obrazem i akcją anime, że po prostu się ją chłonie.
Bohaterowie- w sumie to 1 główny bohater, do tego jedna bohaterka też główna, ale trochę jakby za Rayotto, plus kilku bohaterów pobocznych. Żadnych rozterek pod tytułem: ach, jaki on przystojny... W zasadzie to zero jakiegokolwiek romantyzmu.
Krew się leje strumieniami, kawałki ludzkiego ciała leżą gdzie popadnie, ale mimo to, anime nie jest obrzydliwe.
Rozterki głównego bohatera są, a i owszem, ale na całe szczęście nie przygniatają widza; główny bohater nie wygłasza przydługawych monologów ani nie stawia pytań natury egzystencjonalno- filozoficznej.
Generalnie, oczka mi wbiło w oczodoły... :)
Trochę chaotycznie, ale skończyłam oglądać 5 minut temu... więc ciągle mi jeszcze dech w piersi zapiera... :)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez hiroki.hime dnia Wto 16:18, 25 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|